Rutynowe kupony

Z lubością śledzimy życie innych ludzi. Zwłaszcza tych, którym powodzi się lepiej. Wykazujemy się przy tym zarówno uznaniem i pozytywną zazdrością, jak i nienawiścią, ostracyzmem i negatywnym ocenianiem. Kiedy słyszymy o osobach, które sprawdzając wyniki dużego lotka dostrzegły właściwa kombinacje cyfr i zyskały środki na spełnienie wielkich planów, biadolimy co my byśmy zrobili z nagrodą. Cóż, ciężką ją zyskać siedząc w domu bez kuponu w ręce. Stąd też rada dla wszystkich tych, którzy chcieliby mocno, ale ciężko im podjąć jakieś działania. Jeśli decydujesz się na zostanie graczem lotto i kupowaniem kuponów warto dodać do tego swoistej rutynowości.

 

Całe życie uczono nas pewnych rytuałów, które nie opuszczają nas mimo biegu lat, jak na przykład mycie zębów przed spaniem, sprzątania w każdą sobotę czy picia wody do obiadu. Dobrych nawyków ciężko się pozbyć, więc zmieńmy tradycyjne kupowanie kuponów w swoisty rytuał. Jeśli posiadasz rodzinę, wyznaczcie sobie dzień spaceru, kiedy bierzecie ze sobą psa i powoli, z nogi na nogę zwiedzacie swoje miasto. W trakcie owego spaceru odwiedźcie kolekturę i wspólnie obstawcie liczby. Samotne spacery można zmienić w prozdrowotne bieganie lub wyznaczyć sobie dni, w których odwiedzasz muzeum, czerpiesz przyjemność ze swojego własnego towarzystwa i jako dodatek kończysz dzień wizytując w kolekturze.